Szkoła Podstawowa nr 60 im. Powstania Listopadowego

Statystyki

  • Odwiedziło nas: 6026305
  • Do końca roku: 278 dni
  • Do wakacji: 85 dni

Kujawsko-Wielkopolska wyprawa 4a, 4c i 6a

Tego ranka "13" jednak dała o sobie znać. Nie wyruszyliśmy zgodnie z planem, ponieważ czekaliśmy na wymianę autokaru. Kosztowało nas to prawie trzy godziny, ale "nowy" pojazd okazał się bardzo komfortowy, a pan kierowca niezwykle miły.

Pierwszym etapem naszej wyprawy był Toruń. Na miejscu, po krzepiącym posiłku zwiedzaliśmy Starówkę, która razem z Zamkiem Krzyżackim tworzy najstarszą część miasta. Obowiązkowo zajżeliśmy do sklepu z piernikami. Były też lody i inne słodkie atrakcje.

Kolejnym celem był Lubostroń - osiemnastowieczna posiadłość z odrestaurowanym pałacem. Wszytkich ucieszyły przestronne, wysokie, "zabytkowe" pokoje, choć niektórzy czuli przez skórę "obecność" dawnych gospodarzy :). Pokolacyjny sportowy wysiłek miał za zadanie do końca wyczerpać siły witalne uczestników, jednak wyobrażenia o szybkim zaśnięciu przemęczonych uczniów stały się płonnym marzeniem opiekunów.

"Krótka" noc niestety nie mogła stać się powodem opóźnienia, więc zaraz po śniadaniu ruszyliśmy do Żnina, gdzie czekała na nas wąskotorowa kolejka. Podziwiając piękne, kujawskie krajobrazy, odbyliśmy godzinną, senną podróż do Biskupina. Gród w Biskupinie jest jednym z nielicznych stanowisk archeologicznych w Polsce zawierających pełnowymiarowe rekonstrukcje wału obronnego, falochronu, bramy, ulic i budynków mieszkalnych. Przekazywane przez przewodników informacje były bardzo ciekawe.

Ostatnim punktem, do którego dojechaliśmy było Gniezno - pierwsza stolica Polski. Niestety przywitała nas ulewnym deszczem, więc przerwa obiadowa musiała być trochę przedłużona. W końcu dotarliśmy do Katedry Gnieźnieńskiej, poznaliśmy historię jej powstania i znaczenie Drzwi Gnieźnieńskich. Jeszcze pożegnalne zdjęcie pod pomnikiem Bolesława Chrobrego i powrotna podróż do Warszawy stała się faktem.

Mimo zmęczenia (w końcu noc w Lubostroniu dla niektórych była tylko chwilką), dobre humory nas nie opuszczały. Szkoda, że tak krótko, nasze apetyty na wspólną przygodę były nieograniczone.

Wielkie podziękowania dla pana kierowcy za pełny profesjonalizm oraz dla organizatorów - pana Piotra i pana Przemka za przygotowanie pełnej atrakcji kujawsko-wielkopolskiej wyprawy.